#2000 – artysta kontra depresja
Prawie całe życie malowałam obrazy wielkoformatowe.
Gdy zaczęłam malować naprawdę małe – pomyślałam, że to jest po prostu jeden etapów mojej twórczości.
Gdy przestałam malować farbami, choć robiłam to całe życie
– myślałam, że po prostu teraz jest czas na cyfrowe narzędzia.
Przestałam robić zdjęcia – bo brakowało mi sił i organizacja dużych sesji zdjęciowych
i praca wśród wielu ludzi – zaczęła mnie przerastać.
Później zmieniły się kolory – przestałam malować moje szczęśliwe, żółte obrazy.
Przed napisaniem każdego tekstu łapał mnie lęk, że ja już nie umiem.
Przed wyjściem do pracowni łapał mnie lęk, że będę tam sama.
W pracowni łapał mnie lęk, że nie umiem już tworzyć. Wpadałam w nieuzasadnioną, gigantyczną niewiarę w siebie.
Po pomoc poszłam dopiero wtedy, gdy przestałam całkowicie tworzyć. Na 18 miesięcy.
Nie wiem, kim wtedy byłam, ale nie sobą. Rybą, co przestała umieć pływać?
Zupełnie nie wiedziałam, że mogę TO stracić, przecież miałam TO całe życie.
🔴Dowiedziałam się, że odwrotnością naszej twórczej ekspresji i bycia twórczym jest… depresja.
Nie wyłapałam momentu, gdy implodowałam w siebie, gdy stałam się połową siebie,
choć objawy były dość klasyczne.
Jedna z twórczyń, z którą ostatnio rozmawiałam, straciła bliską osobę i mimo,
że pojechała na plener malarski, to “już nie umie nic stworzyć”. Pytała mnie o to, co robić.
Mi pomogła profesjonalna pomoc i to, że przyjęłam swoją niemoc,
bo cały czas wydawało mi się, że nic takiego się nie dzieje i że zaraz “się wezmę w garść”.
❗Jeśli jesteś artystą, w swojej sztuce szybko zobaczysz skutki negatywnych zmian w Twoim zdrowiu psychicznym.
❗Zgłoś się po pomoc, jeśli doświadczasz:
– zwyciężającego lęku przed tworzeniem,
– dziwnych zmian w procesie twórczym,
– braku radości z pracy, porzucenia tego, co wcześniej było cenne dla Ciebie,
– długotrwałej niemocy twórczej, całkowitego “wyłączenia” kreatywności.
Piszę ten post w odpowiedzi na różne niepokojące sygnały, jakie wyłapuję podczas rozmów z Wami.
Żaden rozwój osobisty, artystyczny, żaden couching ani kurs nie pomoże, jeśli Twoje zdrowie psychofizyczne jest w kryzysie.
Dbajcie o nie i o siebie, MOCNO ściskam.
__________________
Seria pt:“#2000” to zbiór krótkich esejów publikowanych już wcześniej na Instagramie, gdzie limit znaków wynosi właśnie (tytułowe) 2000 znaków.
Traktują one krótko i subiektywnie o sztuce, procesie twórczym i zagadnieniach związanych z pracą artysty. Nie wyczerpują tych tematów,
jednak zwięźle opisują moje przekonania i przemyślania. Mam nadzieję, że nie tylko pozwolą wszystkim lepiej poznać mnie – artystę –
ale także pomogą innym twórcom na ich osobistej drodze. Miłego czytania:)